Rozdział 5

Ten Rozdział Dedykuje Mojej kochanej przyjaciółce Ani ♥



Rozdział 5 


Damon zatrzymał się pod domem Eleny.

- Mógłbyś mi więcej opowiedzieć o tej Katherine ? - Spojrzała na niego.
- Katherine... Była moją narzeczoną, ale Stefano mój brat ją zabił. Ona nas oboje przemieniła. Nie wiedziała którego z nas wybrać, ale wybrała mnie... - Damon miał nadzieje, że Elena nie będzie zada kolejnego pytania dotyczącego Katheriny, ale zadała pytanie na które nie umiał odpowiedzieć.
- To dlaczego Twój brat ją zabił. Też ją kochał przecież.
- Stefan powiedział mi, że ona mnie raniła
- W jaki sposób ? - zapytała
- Katherina pewnego dnia wieczorem poszła do pokoju brata i powiedziała mu, że ja dla niej się nie liczę, że ja jestem tylko jej zabawką, że tak naprawdę kocha tylko Stefano. I wtedy on chwycił na kołek i przebił jej serce...
- No, ale on można powiedzieć, że cię ,,uratował" byłbyś nadal jej zabawką.
- Wtedy ona była dla mnie wszystkim. A wogóle Stefano był w niej tak samo zakochany jak ja. Mógł to zrobić z zazdrości, że mnie wybrała. Ale teraz nie żałuje, że ona nie żyje. Poznałem Ciebie i to się teraz liczy. - pocałował ją lekko w policzek po czym oby dwoje wyszli z auta. Damon doprowadził Elenę do drzwi.
- Może zostaniesz ?
- Na chwilę.
Elena była już na schodach, ale zobaczyła, że Damon nie szedł za nią tylko stał w drzwiach.
- Ah.. Zapomniałam. - Uśmiała się - Wejdź Damonie.
- Za pare minut muszę iść na polowanie
- Podejdź do mnie Damon - Elena siedziała na łóżku.
Podeszedł do łóżka i usiadł koło Eleny.
- Zostań ze mną. - Przytuliła się do niego.
- Muszę iść na polowanie
Elena podwineła rękaw bluzki i podłożyła Damonowi po usta.
- Pij. To mnie wogóle nie boli. Nie bój się. Nic mi się nie stanie.
- Ale kochanie... - Przerwała mu Elena
- Pij ! Widzę, że jesteś słaby. - Elena schowała rękę i lekko pochyliła szyję. Czekała chwilę, ale nie czuła oddechu Damona ani ukucia na szyi.
- Eleno, ale to ostatni raz - Nachylił się i nejpierw pocałował Elenę.
Dziewczyna poczuła lekkie ukucie. Czuła jak po szyi płynie czerwona krew.
- Już dość - Odpowiedział Damon -  Nie mogę więcej.
- Jak chcesz. Idę do łazienki się przebrać - Elena podeszła do szafy i wyciągneła piżamę.
Na końcu korytarza była łazienka.
Elena chwyciła szczotkę i zaczeła przed lustrem dokładnie czesać włosy. Następnie chwyciła po pastę do zębów i szczoteczkę. I zaczeła szorować zęby.
Dziewczyna wychodząc z łazienki miała na sobie swoją ulubioną seksowną piżamę w panterkę.
Elena wchodząc do łóżka usłyszała śmiech Damona.
- Z czego się śmiejesz ?
- Bardzo ładna piżama. Nigdy w niej nie spałaś.
- Ja w niej śpię na ważne okazje. Ej..! Podglądasz mnie ?! - Spojarzała na Damona
- Codziennie. A jaka to jest dzisiaj okazja ?
- Dzisiaj to Ty tutaj śpisz.
Elena i Damon położyli się. Elena objeła Damona i zasneła.
Pocałował ją w policzek. Nie mógł zasnąć czuł, że coś złego jest w Mystic Falls.Damon wysłał magiczną falę, w której mógł wiedzieć kto tą ,,złą energię" wytwarza, ale nic nie wyczuł.

Przez całą noc rozmyślał o Elenie. Nie chciał jej stracić tak samo jak Katherine. kochał ją. Za 3 dni będzie miała 18 lat. Damon pragnie jej się oświadczyć, ale wacha się czy przyjmie jego oświadczyny.

10 komentarzy:

  1. Albo to mój laptop nawala, albo tu nic nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały rozdział ♥♥♥
    Czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej ale słodkie zakończenie <3 Delena team ! ;D
    Zapraszam do mnie :
    http://whereverigo.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super historia xD
    Trzymaj tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie śliczne zakończenie , a rozdział wspaniały. A ile będzie mieć rozdziałów ten blog ?

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie przeczytałam ten rozdział... świetny!
    zapraszam do mnie!-->http://invisible-darkness.blogspot.com
    dodaj do obserwatorów... mam nadzieję że się odwdzięczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział :) Piękne zakończenie :) Mam nadzieje że przyjmie oświadczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ugh, jaki romantyczny Damon! I jaki dobry! Ale Stefano też pewnie się w niej zakocha :) Kilka błędów, nic wielkiego. Katherine zabił Stefano? Nie wierzę! Nie pojawi się w opowiadaniu? Jaka szkoda :c Lecę do następnego, narka :)
    Pozdrawiam, Authoress.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny rozdział ale szkoda że przedstawiasz Damona w postaci Stefana osobiście wole go jako niegrzecznego i niebezpiecznego a nie jako zywiacego się zwierzetami to do niego nie pasuje >:( ale mimo tych drobnych niedopowiedzeń swietnie piszesz ;)

    OdpowiedzUsuń